Gotowanie stało się ostatnimi czasy czymś więcej, niż po prostu przygotowywaniem posiłków. Dla wielu jest w zasadzie sztuką wymagającą wiedzy, cierpliwości i talentu. Niegdyś kuchnia była pomieszczeniem kojarzonym głównie z pracą (nierzadko ciężką i fizyczną), dziś myśli się o tym pomieszczeniu bardziej w kategorii pracowni, kucharz natomiast stał się artystą.
Ile dają miesiarki do ciast?
Zmiana perspektywy jest możliwa dzięki temu, że wiele czasochłonnych i niewygodnych prac kuchennych zostało wyeliminowanych przez wzgląd na możliwość korzystania robotów kuchennych. Poleganie na takich maszynach gwarantuje zwiększenie wydajności gotowania i znacznie skraca czas spędzony w kuchni. Maszyny te w zasadzie zrewolucjonizowały gastronomię i zadomowiły się w jej najbardziej wyspecjalizowanych gałęziach, m.in. w przemyśle piekarniczym. Świetnym przykładem takiego robota będzie miesiarka. To właśnie ona zwolniła człowieka z nieprzyjemnej konieczności ręcznego ubijania i rozrabiania ciasta. Czynnośc ta, kojarzona zwykle z wymagającą i męczącą pracą fizyczną została nie tylko w pełni zautomatyzowana, ale też fantastycznie zoptymalizowana. Robot przecież się nie męczy i nie musi zmienić ręki, którą miesza. W piekarni jest to narzędzie niezbędne, ponieważ konieczność rozrabiania i mieszania ogromnych ilości ciasta jest w pracy piekarza nie do przeskoczenia. Produkcja pieczywa zmierza w prostej linii do całkowitego zautomatyzowania, piekarz powoli zaczyna odpowiadać wyłącznie za przepis i przygotowanie maszyn.
W dobie ustawicznych prób zwiększenia produkcji przy jednoczesnym zmniejszeniu czasu potrzebnego na jej skończenie, poleganie na urządzeniach mogących pracować bez przerwy jawi się jako świetne rozwiązanie. Wypiekanie chlebów, bułek i innych pieczyw jest obecnie niezbędną czynnością, ponieważ świeże pieczywo wciąż jest wysoko cenionym produktem kupowanym niemalże codziennie.